niedziela, 2 października 2011

Chleb najprostszy z najprostszych

Lubię domowe chleby, ale ten z dużą ilością ziaren chwilowo mi się przejadł... więc upiekłam taki najzwyklejszy, szybki i naprawdę pyszny. Przepis sobie wykombinowałam... znikąd go nie zapożyczyłam – ot wsypałam składniki, zagniotłam i jest :-)
A kromka jeszcze ciepłego chleba z masłem jest najlepszą nagrodą za niewielki trud pieczenia :-)



Składniki na 1 bochenek (średnica tortownicy 24 cm)

400 g mąki pszennej (użyłam wrocławskiej – typ 500)
200 g mąki pełnoziarnistej pszennej albo żytniej ( użyłam pełnoziarnistej Lubelli)
30 g świeżych drożdży
2 płaskie łyżeczki soli
1 łyżeczka cukru
3 łyżki ciepłego mleka
400 ml przegotowanej letniej wody
2 łyżki maku

Mleko lekko podgrzać, wlać do dużego kubka, wsypać cukier, dodać drożdże i zrobić zaczyn. Odstawić na 10 minut, aby ruszył i zwiększył swoją objętość. Do miski wsypać obie mąki (nie przesiewać), dodać sól, zaczyn i letnią wodę.
Całość wyrobić hakami miksera przez 5 minut – do całkowitego połączenia składników. Następnie wyrobić ciasto ręką – aż zacznie odchodzić od miski (podsypałam 1 łyżką mąki i wyrabiałam 3 minuty). Wyrobione ciasto przełożyć do miski wysmarowanej olejem, przykryć ściereczką i odstawić na 30 – 40 minut do wyrośnięcia. Następnie odgazować (uderzyć w nie 2 – 3 razy pięścią) i przełożyć do tortownicy wysmarowanej masłem. Przykryć, odstawić na kolejne 30 – 40 minut. Powinno podwoić swoją objętość – u mnie było równe z tortownicą.
Posmarować wodą i posypać makiem. Wstawić do nagrzanego do 200 stopni piekarnika. Po 15 minutach temperaturę zmniejszyć do 175 - 180 stopi i piec jeszcze 45 minut (w sumie 1 h pieczenia) - ja piekę z termoobiegiem.
Po upieczeniu chleb wyłożyć z blaszki na kratkę, aby odparował.


128 komentarzy:

  1. najzwyklejsze to czasem znaczy najpyszniejsze.. prawda?

    OdpowiedzUsuń
  2. Asieja... dokładnie tak, ta pierwsza kromka smakowała mi tak, jak całe lata temu u babci... choć ona piekła na zakwasie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Również piekłam kiedyś taki chleb, ale użyłam mąki chlebowej, bo ze zwykłej bardzo się kruszył. Ale racja ta pierwsza kromka smakuje niezwykle i pociąga za sobą chęć sięgnięcia po jeszcze i jeszcze, a wystarczy tylko masełko i jesteśmy w siódmym niebie. Pozdrawiam cieplutko i smacznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dario, ja mój piekłam w czwartek, a dziś jadłam i nawet nie spróbował się kruszyć - jest zwarty, choć taki świeżutki jak był w czwartek jest najsmaczniejszy. U nas ciężko o mąkę chlebową.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kubełku, nic dodać, nic ująć :-))

    Bożeno, podobno trening czyni mistrza, ale skoro mnie udał się doskonale ze pierwszym razem to chyba masz ogromne szanse na udany wypiek :-)))

    OdpowiedzUsuń
  6. szkoda,ze wczesniej nie zerknelam na Twoja stronke,ja 5 minut wczesniej wlozylam chleb do piekarnika,ciekawe co z niego wyjdzie,ale co sie odwlecze to nie uciecze,zrobie w nastepnym tygodniu Twoj!Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  7. Super chlebuś! Ja oddałabym wytworną kolację za kromkę takiego świeżego chleba. Czy jesteś już gotowa na chleby na zakwasie? Ja jestem w tym temacie dosyć wyedukowana, ale boję się jeszcze przejść do praktyki.Ala

    OdpowiedzUsuń
  8. Chlebek dobra rzecz! Ja mam maszynę do pieczenia, dostaliśmy ją od córki na Gwiazdkę i w pierwsze święto zaraz wypróbowaliśmy, mimo że nie miałam specjalnej mąki. Wyszedł znakomicie i przyjaciele córki,którzy nas odwiedzili wieczorkiem, wyrywali go sobie z rąk! Co do mąki chlebowej - różne mieszanki można kupić w "Piotrze i Pawle", podobno w "Lidlu". Jeżeli masz znajomego piekarza w prywatnej piekarni, poproś, może ci trochę odstąpi. Pozdrawiam, Mania

    OdpowiedzUsuń
  9. U mojej babci piekło się chleb w piątek i musiał wytrzymać do następnego piątku. Akurat mam odpowiednią blachę więc pewnie jak minie początek semestru na uczelni będę mieć chwilę żeby i Twój przepis wypróbować :) A tak przy okazji Margarytko - zrobiłam dziś szarlotkę sypaną - musiałam przykryć folią bo zaczynała się za mocno prażyć od góry ale wyszła świetna, zakamuflowana czekoladową polewą toffie :) Buziaki ogromne za przepis!

    OdpowiedzUsuń
  10. już dawno nie piekłam chleba i chyba się skuszę na ten przepis...
    aż mi zapachniało takim świeżutkim chlebkiem :-))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie się prezentuje! Muszę w końcu upiec jakiś chlebek na drożdżach, bo ostatnio tylko na zakwasie, a przecież te też są bardzo pyszne...
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chlebuś przepiękny!I z pewnością najlepszy z prawdziwym masełkiem!!Hmmm...Ale ja troszkę z innej beczki :).Czy robiłaś kiedyś ciasto "czarny las"? To jest czekoladowe ciasto przełożone czekoladową bitą śmietaną. Może mieć też wiśnie w środku. Nie bardzo wiem jak je zrobić :(. Pozdrawiam serdecznie! Kaśka

    OdpowiedzUsuń
  13. wygląda pysznie:) patrząc na Twój przepis przypomniałam sobie, że miałam zamieścić i mój chlebek, który już dawno został zjedzony i zapomniany;p

    OdpowiedzUsuń
  14. Agnieszko, spróbujesz następnym razem - nam bardzo smakował.

    Alu, kromka ciepłego chleba nie ma sobie równych :-). Sporo czytałam o tych chlebach na zakwasach... ale jeszcze się nie zdecydowałam. Pewnie jeszcze chwileczkę i przygotuję zakwas :-)

    Maniu, ja z automatu zrezygnowałam, bo już nie mam gdzie tych sprzętów wszystkich trzymać :-) Jeśli chodzi o gotowe mieszanki to ich próbowałam kilkanaście razy, ale jednak wolę mąkę i swoje dodatki. Ostatnio dostałam kilka kilogramów prosto z młyna... Muszę zapytać w zaprzyjaźnionej piekarni o tę mąkę. Dziękuję za podpowiedz.

    Panna Pandka - moja babcia też piekła chleby w piątki... zawsze zostawiała część zakwasu, wkładała do słoiczka i był zaczynem do kolejnego pieczenia. Och, ten niesamowity zapach chleba pieczonego w piecu...
    Widzę, że dałaś radę z szarlotką. Mnie jeszcze się nie zdarzyło, aby góra się przypiekła, ale używam termoobiegu z dolną grzałką.

    Anno, jeśli tylko masz ochotę to zapraszam do pieczenia.

    Asiek, a ja jeszcze do tych na zakwasie nie dojrzałam... ale edukuję się i mam nadzieję, że w końcu zrobię krok w stronę zakwasu. A domowy chleb czy na drożdżach czy na zakwasie zawsze jest pyszny.

    Kasiu, przykro mi, ale takiego ciasta nie robiłam. Robiłam tylko tort szwarcwaldzki (znaczy właśnie "czarny las") - ciemny, z bitą śmietaną i wiśniami nasączonymi likierem. Ale czekoladowej bitej śmietany nie dodawałam.

    Moniko, ja widzę, że Ty masz niezłą kolekcję tych przepisów do publikacji :-) A dobry chlebek nie jest zły :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja jadłam to ciasto (z cukierni)z czekoladową śmietaną i tak to nazwali. Czy prawidłowo...nie wiem. Ale w smaku było fajne. A mogę prosić o przepis na ten tort? Pozdrawiam Kaśka

    OdpowiedzUsuń
  16. Kasiu, być może to coś podobnego. A przepis na tort pojawi się pewnie przy okazji jak go będę robić ponownie. Nie mam w tej chwili zdjęć, więc wstawiać przepisu teraz nie będę.
    Ale jeśli podasz mi e-maila to zrobię skan i Ci podeślę. Robię go z przepisu Ewy Wachowicz, z moimi niewielkimi zmianami.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie ma nic wspanialszego do wypiekania we własnej kuchni jak chleb. Najszlachetniejsza z potraw. Twój jest taki równiutki, bez śladu zakalca :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Beti, zgadzam się - to najpiękniejszy zapach :-) jeszcze nigdy nie miałam w chlebie zakalca... nawet nie pomyślałam, że to się zdarza.

    OdpowiedzUsuń
  19. Margarytko wysłałam maila, ale nie jestem pewna czy dotarł :). Pozdrawiam serdecznie Kaśka

    OdpowiedzUsuń
  20. Kasiu, nic nie dostałam. Jak możesz puść jeszcze raz: margarytka75@vp.pl

    OdpowiedzUsuń
  21. dzis przyszla chwila na zrobienie Twojego chlebka,ja zrobilam go w keksowce i zostalo jeszcze troche ciasta na 2 bulki,wyszlo wszystko przepysznie,jeszcze jak posmarowalm swiezo upieczony chleb maslem solonym moje podniebienie bylo zachwycone,dziekuje za przepis.agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  22. Agnieszko, wszak w prostocie siła i smak. Cieszę się, że chlebek pięknie się udał i smakuje :-))

    OdpowiedzUsuń
  23. Witam! Mam pytanie, czy jeśli ma się maszynę do pieczenia chleba ( od niedawna), to czy wyrobić to ciasto w maszynie,czy lepiej ręcznie. A potem przełożyć je do maszyny do chleba? Pozdrawiam Edyta

    OdpowiedzUsuń
  24. Edyto, nigdy w maszynie nie piekłam, ale wydaje mi się, że trzeba rozrobić drożdże w niewielkiej ilości wody, wszystkie składniki do maszyny, dodać zaczyn i niech sama wyrobi. Tak mi się wydaje ;-))

    OdpowiedzUsuń
  25. Dziękuję za odpowiedź. Poza tym chciałam podkreślić,że od dłuższego czasu korzystam z Twojej stronki. Przepisy są naprawdę ciekawe, proste i sprawdzają się. Gratuluję pomysłu! Tym bardziej,że korzysta z tego wielu ludzi.
    Pozdrawiam serdecznie
    Edyta

    OdpowiedzUsuń
  26. Edyto, ależ nie ma za co :-) Mam tylko nadzieję, że nic nie namieszałam :-) A za miłe słowa dziękuję - lubię pisać bloga, to dla mnie prawdziwa przyjemność.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  27. witam czy ten chlebuś piecze się z termoobiegiem czy bez?

    OdpowiedzUsuń
  28. Święta dopiero co minęły, a mnie się chlebka zachciało zwykłego, najzwyklejszego i najpyszniejszego, właśnie skonsumowałam z synem po kromeczce chlebka z masełkiem mniam mniam :-)
    Agatini

    OdpowiedzUsuń
  29. Agatini, bo w sumie chyba nie ma nic smaczniejszego niż kromka świeżego, domowego chleba z masłem. Chyba też jutro upiekę, bo już nam się pieczywo kończy.

    OdpowiedzUsuń
  30. Znów będę piekła Twój chlebek, bo najlepiej nam smakuje:)Przymierzam się do upieczenia chleba na zakwasie, zakwas już stoi 3 dni jeszcze 3 i próba;) Jak się uda to się pochwalę, a co. Czy Ty piekłaś kiedyś chleb na zakwasie, może masz jakiś sprawdzony przepis?
    Agatini

    OdpowiedzUsuń
  31. Agatini, piekłam kiedyś z babcią, ale sama tak całkiem od początku do końca to nie. Zabieram się do tego, ale jakoś nie wychodzi. Pochwal się jak już upieczesz :-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Witam smakowicie, właśnie upiekłam, zajadam sie gorącą piętką z masełkiem... dziękuję za przepis - Jagoda

    OdpowiedzUsuń
  33. Jagoda, czyli to co najlepsze - uwielbiam ciepłe piętki z masłem :-)

    OdpowiedzUsuń
  34. krótko i na temat... pyszny... ciut mniejszy mi wyszedł niż na zdjęciach, ale to nie przeszkoda w jego smakowaniu :) zastanawiam się jak kalorycznie wypada taki chlebek drożdżowy robiony w domu, a sklepowy zrobiony z trudno powiedzieć czego?? pozdrawiam Anja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że smakował :-) A jeśli chodzi o kalorie to te w domowym chlebie można sobie policzyć. W kupionym w sklepie to raczej niemożliwe. Ale sądzę, że kaloryczność klasycznego pieczywa jest podobna.

      Usuń
  35. MARIA
    MAM PYTANIE... CZY MOGĘ DO TEGO CHLEBA DODAĆ ZIARNA NP SŁONECZNIKA, DYNI, SIEMIĘ LNIANE ITP? CZY WYJDZIE Z ZIARNAMI, ŻEBY BYŁ ZDROWSZY???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że można, byleby nie przesadzić z ich ilością :))

      Usuń
  36. Ostatnio piekłem swój pierwszy chlebek - http://www.kulinarnyblog.pl/domowy-chleb-z-oliwkami-i-cebulka/ i tak się zastanawiam, co zrobiłem źle że mi wyszedł bardzo ciemny? Dałem tylko mąkę przenną typ 550.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niczego źle nie zrobiłeś. Wcale taki ciemny Ci nie wyszedł. A smażona cebula i oliwki zawsze sprawiają, że chleb nie jest zupełnie biały.

      Usuń
  37. pyszny, smaczny, najlepszy i najprostyszy, aromatyczny. Dziękuję za przepis i idę ukroić następny kawałek:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u mnie właśnie sobie rośnie pszenny na zakwasie :-)

      Usuń
  38. Upiekłam chleb w sobotę 29.09. Koleżanki, które zaprosiłam na imprezę nie mogły się nachwalić i zażądały linku do strony. Pozdrawiam ciepło i serdecznie Jola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo, że chlebek smakował. I oczywiście wielkie dzięki za polecenie mojej strony koleżankom :-)
      Pozdrawiam.

      Usuń
  39. Wczoraj zrobiłam go po raz pierwszy i po prostu "niebo w gębie", a w piekarniku siedzi właśnie następny, bo już nam brakło :)Nawet teściowa nie mogła się go nachwalić :)Dziękuje bardzo za przepis!!! Dorotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że przepis się przydał. Nie ma to jak domowe pieczywo :-)

      Usuń
    2. Tak się zastanawiam czy któryś z tych Twoich chlebków można zrobić jak nocne bułki. Tzn. wieczorem zrobić ciasto a rano dopiero upiec, tak by mieć cieplutki chlebek na śniadanko??? Dorotka

      Usuń
    3. Nigdy żadnego tak nie próbowałam robić, ale wypróbuję i wtedy z pewnością dam znać.

      Usuń
    4. Będę bardzo wdzięczna :)pozdrawiam
      /Dorotka

      Usuń
  40. Zrobię ten chlebuś na Święta-wygląda slicznie achcialam zrobić ten pierwszy raz -pierodi od Asi z ciasta zaparzanego super -i też ryzykowałam dużo bo robilam na wigilię pierwszy raz w życiu ,to i chlebek się uda -Jestem dobrej myśli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma wyjścia, musi się udać :-) Trzymam mocno kciuki.

      Usuń
  41. Margarytko upiekłam go na święta, wyszedł pięknie (zrobiłam z podwójnej ilości), wyrósł i jest smaczny, zaraz po upieczeniu posmarowałam skórkę wodą, dzięki czemu jest miękka. Wyrabiałam go długo dosypując mąki. Bardzo dobry przepis dziękuję Dorka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że się skusiłaś i że chlebuś się udał. Powiem Ci po cichu, że ja lubię, gdy skórka jest chrupiąca :-) Ale moja babcia też smarowała wodę :-)

      Usuń
  42. Margarytko, czy mogłabyś podać swoją wersję na chleb z automatu? Może masz w zanadrzu jakiś wypróbowany przepis, który zawsze wychodzi?:)
    piekę z mieszanek z lidla, ale mam wrażenie,ze to nie ten smak...
    Pozdrawiam
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie piekę w automacie, bo go nie mam :-) Ale myślę, że ten przepis spokojnie możesz wykorzystać do automatu.

      Usuń
  43. Upiekłam i ja :) Chleb smaczny i zawsze to coś innego niż te kupne. Mąż trochę kręcił nosem, ale pewnie tylko dlatego że On jest zwolennikiem białego pieczywa. Jedyne co mi nie wyszło, to ten mak mi się zbytnio nie przykleił i potem przy krojeniu wszędzie go było pełno. No i tortownicy użyłam 26 cm, więc chleb wyszedł mi niziutki. Następnym razem upiekę w 20 cm tortownicy lub keksówce i zamiast makiem, posypię mąką. Niemniej jednak przepis do powtórzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Keksówka to bardzo dobry pomysł, taki chleb kroi się idealnie na kanapki. Oczywiście możesz posypać mąką, też będzie dobrze.

      Usuń
  44. Dzis upieklam chlebek po raz trzeci i za kazdym razem nie moge sie nadziwic, jaki on smaczny i chrupiacy! A do tego taki prosty i szybki. Pychotka! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też często zadziwia, że coś tak prostego może tak dobrze smakować :-)

      Usuń
  45. Ja też już 3 razy piekłam, nie mogę się najeść tym chlebem...:) cudo w porównaniu do tego co serwują sklepy. Mam tylko wrażenie, że mój nie wyrósł tak fajnie jak ten tu na zdjęciu. Te kromeczki takie dosyć wąskie były. Co może być przyczyną...?
    Pozdrawiam
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, a może to złudzenie fotograficzne - zerknij na drugie zdjęcie, te kromeczki też bardzo szerokie nie są. Wyrasta mniej więcej równo z tortownicą. Ale cieszę się bardzo, że smakuje.

      Usuń
  46. Pierwszy raz piekłam chlebek :) najprostszy z najprostszych udał się świetnie:) Następnym razem skuszę się może na plecione bułeczki pozdrawiam Gosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, bardzo się cieszę, że się udał. A bułki nie są trudne, a warto je zrobić :-)

      Usuń
  47. Chyba upiekę, bo mam dość chleba ze sklepu....

    OdpowiedzUsuń
  48. Świetnie się robi, bezproblemowo. Rośnie super a robiłam na suchych drożdżach. jak dla mnie trochę za niski, ale w smaku rewelacja. pierwsze skojarzenie - mała piekarnia... tak ze 20 lat temu ;)
    Margarytko, czy zawsze do ciast używasz termoobiegu? bo ja w przepisach gdzie nie ma zaznaczone że termoobieg obniżam o 20 stopni - dobrze że tu w komentarzach przed pieczeniem doczytałam że termoobieg bo bym skwasiła obniżając. Mam piekarnik tylko z opcją termo, więc to dla mnie ważne info przy przepisach.
    Chlebek super, a zdjęcie do galerii wysłałam z godzinkę temu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, staram się pisać jak piekę, ale czasem coś ucieknie :-) Ale wszystkie Wasze sugestie są cenne i uzupełniam w przepisach te rzeczy, o które pytacie :-)
      Cieszę się, że chlebek smakuje. Zawsze możesz użyć mniejszej blaszki, albo zwiększyć porcje.

      Usuń
    2. piekę i piekę, już chyba z szósty bochenek. i dziś nareszcie! trafiłam z formą. szukałam odpowiedniej, kupiłam w końcu typową do chleba - krótszą i wyższą i Bingo!
      Mam nadzieję że mogę wstawić linka - jeśli nie to przepraszam i skasuj :) ale chciałam polecić, chlebek wyrósł podczas pieczenia sporo ponad tę blaszkę i wygląda... zawodowo :)

      http://www.amazon.co.uk/Nostalgia-George-Wilkinson-Traditional-Folded/dp/B00BB9RRW8

      Usuń
    3. Możesz, możesz, w takich pomocnych linkach nie ma nic złego :-)
      Cieszę się, że znalazłaś blaszkę odpowiednią dla siebie. Ja mam dwa krótkie korytka :-)

      Usuń
  49. Walsnie wyjelam go z piekarnika :) Wyglada cudnie. Juz z checia bym go sprobowala, ale poczekam az biedny odparuje :)

    Ania K

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, pięknie Ci się udał. Dziękuję za fotkę. Bardzo się cieszę, że dałaś się skusić również na pieczenie chlebka. Nie ma nic lepszego od domowego pachnącego bochenka.

      Usuń
    2. Pieklam juz drugi raz, taki pyszny :) Choc tym razem nie zdarzyl dobrze wystygnac :D Domowy chlebek to jest TO :) Nie wiem jak to sie dzieje, ale mi ciasto wyrasta po 15 -20 min :) Sposobem babcinym owijam w koc i wkladam pod koldre, moze dlatego tak szybciutko rosnie :)

      Ania K.

      Usuń
    3. U mnie też rzadko udaje się mu wystygnąć :-) Ja zawsze kroję piętkę jeszcze ciepłą.
      A z tym rośnięciem to jest jakiś sposób. Choć podobno nie powinno się przyśpieszać rośnięcia cista drożdżowego - nie wiem ile w tym prawdy, ale tak mi mówił znajomy, który przez lata pracował jako piekarz.

      Usuń
    4. UPS :) To tym razem moze zostawie do normalnego wyrosniecia :) Bo wlasnie ciasto rosnie :) ZNOWU :) teraz juz nie wyobrazam sobie innego chleba niz ten :) A wczesniej to w zasadzie nie jadlam zadnego :P Bo szkocki to porazka :/ Wiec teraz mam "swoj- Twoj" chlebek :) A pietki najlepsze :)

      Ania K.

      Usuń
    5. Wiesz Aniu, ja nie wiem ile w tym prawdy, ale już się przekonałam, że im ciasto wolniej rośnie tym jest potem bardziej puszyste. Ja właśnie wyciągnęłam z piekarnika chlebek na zakwasie... pachnie jak w piekarni.
      Zgadzam się z Tobą, piętki najlepsze... i nie muszę się nimi dzielić, bo Darek nie lubi.

      Usuń
  50. Śliczny chlebek
    Też mam zamiar dzisiaj go upiec ale mam pytanie czy mogę użyć suchych drożdży? I jeśli tak to jedno opakowanie 7g wystarczy?
    Z gory dziękuję za odpowiedź :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można użyć suchych drożdży, choć 7 g to będzie trochę mało. 7 g to na pół kilko mąki, tu jest jej więcej, no i jest mąka pełnoziarnista, która potrzebuje trochę więcej. Więc sądzę, że paczuszka 7 g i z drugiej jakieś pół łyżeczki.

      Usuń
  51. Margarytko,a jakby zamiast przegotowanej wody dodać serwatki (mam na myśli taką prawdziwą serwatkę, zbierana z sera własnej roboty, robionego z wiejskiego mleka)?
    nie zrobiłby się chleb zbyt kwaśny wtedy?
    Robie go właśnie z dwukrotnej ilości składników, bo bardzo nam smakuje i nie chciałabym zeby go zepsuć,a zużyłam ostatnie drożdże

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdę powiedziawszy nie mam pojęcia jak będzie smakował, bo z serwatką nigdy nie robiłam. Nie umiem Ci na to pytanie odpowiedzieć.

      Cieszę się, że przepis się przydaje.

      Usuń
  52. Super chleb i co najważniejsze przepis jak dla laika, czyli dla mnie bo np. nie wiedziała co to znaczy "odgazować ciasto", a dzięki takiemu dokładnemu opisowi chce mi się cokolwiek gotować czy piec, bo nie muszę googlować kolejnych czynności i tego co one oznaczają ;)
    Dziękuję bardzo i na pewno będę zaglądać na Twojego bloga. A znalazłam całkiem przypadkiem - moja koleżanka z lat dzieciństwa - Ania Kołodziej opublikowała ten przepis na facebooku :)
    Pozdrawiam, Agata M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę i cieszę się bardzo, że przepis się przydał, a chlebuś smakuje.
      Ania robi mi niezłą reklamę i jest chyba jedną z moich najwierniejszych czytelniczek, które nie tylko czytają, ale i gotują ze mną :-)

      Usuń
  53. Upiekłam chlebek z Twojego przepisu jakieś 2 dni temu.Robiłam go poraz pierwszy.Wyszedł pyszny,pulchny:)
    Zjedliśmy go prawie całego na kolację.Już proszą mnie moi domownicy o kolejne chlebki.
    Dziękuje ci Margarytko za przepis:)
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie ma nic lepszego niż domowy chleb, więc wcale się nie dziwię, że domownicy chcą więcej :-)
      Pozdrawiam.

      Usuń
  54. Margarytko,bede piekla :-) ale mam problem bo moj piekarnik, strasznie stary, ma grzalke tylko od dolu, co zrobic zeby mi sie chlebek ladnie zarumienil? Jajkiem go, czy woda? Kamila

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Posmaruj wodą i może zostaw chwilę dłużej w piekarniku.

      Usuń
  55. ten chlebek jest wyborny :) piekłam juz kilka razy i zawsze wychodzi pięknie wyrośniety i wypieczony. Daje do niego też słonecznik i otręby i tez jest świetny.Czasami posypuję słonecznikiem na wierzchu i jest taki fajnie uprazony na świeżym chlebku, a wtedy tylko masełko i nie ma lepszego rarytasu :) Zaniosłam raz sąsiadce i stwierdziła że najlepsze piekarnia niech sie chowa bo mój chlebek jest wyborny :) dziękuję Margarytko za super przepis :D pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to przecież takie proste... wymieszać kilka składników i chleb gotowy :-) Cieszę się ogromnie, że przepis się przydaje. Można do niego dodawać takie ziarna jak się tylko chce. W moim niedawno wylądowały figi, śliwki i rodzynki - był pyszny. A fajnie też wychodzi z podsmażoną cebulką.

      Usuń
  56. Chlebek w piecu.Mój pierwszy :D Ciekawa jestem jak mi wyjdzie. Jest godz. 00.30 a ja takie zapachy mam w domu i na klatce pewnie też, zaraz mi tu ktoś zapuka hihi. Asiu siedzę i patrzę w ten piekarnik jak bym go pierwszy raz widziała. Już sie nie mogę doczekać zjedzenia pierwszej kromki. Napiszę jak mi wyszedł.
    Asiu ma pytanie. Czy masz przepis na zakwas?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, mam nadzieję, że się udał i smakuje :-) A zapach pieczonego chleba rzeczywiście jest jedyny w swoim rodzaju :-)

      Basiu, przepis na zakwas podawałam całkiem niedawno w jednym z ostatnich komentarzy pod "chlebem żytnim na zakwasie" - zerknij tam kochana, bo nie mam w tej chwili czasu pisać raz jeszcze tego samego. Rozpisałam tam dokładnie co i jak, ale gdybyś miała wątpliwości to pytaj :-)

      Usuń
  57. Asiu chlebek pyszota :) Teraz tak siedzę i myślę dlaczego ja wcześniej nie zaczęłam piec chleba. Już sklepowego nie kupię, a w lodówce muszę mieć drożdże na stałe :)Tak czytałam, ale mi chodzi o ten zakwas aktywny co się go "karmi".Ten od początku.
    Puki go nie mam będę piekła na drożdżach i każdy po kolei z Twoich przepisów.
    Jejku jak ja się cieszę. Zaraz prześlę Ci zdjęcie :)

    Asiu mam pytanie. Jeśli ja od siebie dodam do ciasta słonecznik, śliwki, itp. Czy mam ująć mąki, czy nie trzeba?

    Buziaki.
    Dziękuję za cudowne przepisy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, cieszę się, że chlebek smakował. Jeśli dodać słonecznik czy śliwki, to nie musisz odejmować mąki.
      Zdjęcie właśnie widziałam - wyszedł pięknie.

      Usuń
  58. W komentarzach teraz znalazłam. Tam pisze że ta sama porcja mąki i wody przez kilka dni. Przez ile?

    OdpowiedzUsuń
  59. Asiu co do zakwasu nie musisz juz pisać. Już wiem wszystko. To tak jest ze mną jak nie czytam komentarzy. Idę zaraz na zakupy mąkowe, bo szafka pusta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze Basiu, bo już miałam pisać Ci wiadomość :-)

      Usuń
  60. Uwielbiam ten chlebek :) Pieke go najczesciej jak tylko moge, I wlasnie teraz sie z aniego zabrieram:) Ostatnio zrobilam tez maselko domowe I ten chlebek jeszcze cieplutki (pietka) przypomnialy mi dziecinstwo jak u Babci (pracowala w piekarni I zawsze w niedziele rano mieslimy cieplutki chlebek prosto z pieca) I do tego swojskie maselko , ktore ja ubijalam w masliczce ...ehhhhhh Dziekuje Ci za to, ze Twoj chlebek wydobywa te najlepsze wspomnienia z zakamarkow mojej pamieci :)

    P.S. Milutkiego weekend zycze :)

    Ania K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, cieszę się bardzo, że przepis się przydaje... ale to Ty pieczesz i sama przywołujesz te piękne wspomnienia... Ja już od roku nie używam niczego do smarowania pieczywa, odzwyczaiłam się... ale takie domowe masło też pamiętam. Oj ubijałam, ubijałam... ciekawe czy ciotka jeszcze ma gdzieś tę maselicę... Jak będę to muszę zapytać :-)

      Usuń
    2. Asiu, ale to dzieki Twojemu przepisowi zostaly one wydobyte :) Gdyby nie bylo tego przepisu i bym nie piekla, to pewnie od tak sobie by mi sie nie przypomnialo.. A dzis znowu ciasto rosnie :)

      Usuń
    3. Jeszcze trochę i na najprostszym nie poprzestaniesz :-)

      Usuń
  61. Zaczęłam przygodę z pieczeniem pieczywa- postanowiłam wypróbować najpierw ten przepis, bez szaleństw, abym za szybko nie zrezygnowała...to był bardzo dobry wybór, a tytuł Twojego posta powinien brzmieć "Chleb najlepszy z najlepszych" a nie "najprostszy z najprostszych". Cieplutki z masełkiem jest genialny i będę się powtarzać, ale przypomina dzieciństwo. Taki ciepły chlebek do domu zawsze Dziadek przynosił...dziękuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że chlebek smakuje, a pierwsze chlebowe wypieki udane :-)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  62. Z ręką na sercu powiem, że to najlepszy z najlepszych chleb jaki jadłam :) :) :) Mój 11 mieś synek jest zachwycony, a my razem z nim :D Mąż na jutro zamówił kolejne 2 blaszki (robiłam w keksówce a nie w tortownicy i jest b.wysoki : ) Jutro zrobię zdjęcie.Zagości na stałe w Naszym domu :) + do tego miodek z pasieki mojego taty - miodzio <3

    pozdr,

    Martyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że smakuje. A forma zawsze dowolna, można ją dostosować do własnych upodobań :-)
      O własny miód, to jest to :-) Ja niestety kupuję, ale ze sprawdzonej przez lata pasieki i też jest pyszny.

      Usuń
  63. Margarytko, czy mozna swieze drozdze w tym przypadku zamienic na drozdze w proszku?
    Pozdrawiam serdecznie, Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie piekłam na suchych, ale z tego co wiem dziewczyny z powodzeniem na nich pieką ten chleb i wychodzi. Paczuszka 7 g powinna wystarczyć.

      Usuń
  64. Dzisiaj upiekłam - łatwo, szybko i smacznie. Polecam. Całość ciasta wyrabiałam najpierw łyżką (może być drewniana), potem ciut podsypałam mąką i zagniotłam ręcznie. Naprawdę nie trzeba dużo pracy przy cieście. Ponieważ piekłam w prostokątnej foremce to przeliczyłam składniki na nią (moja 26x20). Asiu - mniam, mniam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sylwiu, cieszę się, że smakuje. W keksówce wygodny do krojenia :-)
      Pozdrawiam.

      Usuń
  65. Zrobiłem dokładnie według przepisu ciasto rzadkie jak na naleśniki nie wiem co jest nie tak, podobna sytuacja gdy robiłem ciasto na pierogi - kleiło się do rąk dosypałem 0,5kg mąki i nie było lepiej.
    Patryk.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, nie wiem co zrobiłeś, ale z pewnością ciasto na ten chleb nie ma konsystencji naleśników. Mąka pełnoziarnista mocno chłonie płyny, więc ciasto rzadkie nie jest. Nie jest też mocno zbite.
      A jeśli chodzi o pierogi to tym bardziej nie rozumiem, bo proporcje są dobre. Nie robię ich od wczoraj, ale od 25 lat.

      Usuń
  66. Pierwszy chleb powstał, hmmm... z przeterminowanych drożdż, mimo to tak nas zachwycił, że dziś piekę go trzeci raz, i już kromka za mną ;) Robię z żytniej razowej typ 2000 i pszennej typ 500, dziś wyjątkowo 550. Mam w szafie jakieś 1850,pszenną chlebową 750 - czy mogę je użyć do tego chleba? Dodam jeszcze, że od dziś piekę z półtorej porcji, dlatego chciałabym wiedzieć jakich kombinacji mogę dokonywać. Pozdrawiam, Paulina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz spokojnie mieszać mąki, tylko trzeba pamiętać, że drożdże samej pełnoziarnistej (typ 1800 - 2000) nie uciągną i trzeba mąki mieszać z tymi lżejszymi. Typ 1850 to mąka graham, pszenne, świetnie się sprawdza, chlebową pszenną 750 też możesz wykorzystać. Przy mąkach pełnoziarnistych trzeba dać trochę więcej wody, bo są bardziej chłonne.

      Usuń
  67. Margarytko myślisz, że mogę upiec ten chleb w keksówce, takiej dosyć małej? Czy ciasta może być za dużo i powinnam użyć dwóch keksówek? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do małej keksówki raczej się nie zmieści. Do dużej jak najbardziej, ale z małej "wyjdzie".

      Usuń
  68. Kolejny Twój przepis Margarytko zagościł na moim stole:) U Ciebie szukam inspiracji i nigdy się nie zawiodłam. Dzisiaj był to chleb

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło. Cieszę się, że przepisy się przydają :-)
      Pozdrawiam.

      Usuń
  69. Dziękuję Ci Margarytko za taki wspaniały blog :). Dziś kolejny raz wykorzystałam Twój przepis, tym razem upiekłam chlebuś. Pyszny wyszedł, nawet teściowej smakował ;-).
    Pozdrawiam. GosikCz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że przepis się przydał i chlebuś smakował.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  70. Witam,jeszcze nigdy nie piekłam niczego z termoobiegiem,jedynie suszyłam makaron. A chleby najbardziej mi wychodzą i smakują z garnka żeliwnego.Ale czas by to zmienić.Mam 5 keksówek różnych rozmiarów,więc upiekę chleb w keksówce.
    Po upieczeniu podzielę się wrażeniami.Pozdrawiam Halina

    OdpowiedzUsuń
  71. Chlebek przepyszny i jak niewiele wkładu pracy i czasu wymaga!Jak nie wiem co zrobić na obiad to zawsze jesteś moją inspiracją i zawsze rodzinka jest zadowolona z efektu. W tym roku organizuję wigilię i na pewno w większości skorzystam z Twoich przepisów. Mam pytanie, jak chcę dodać smażoną cebulkę do chleba to ile jej dać o zamiast czego? Pozdrawiam MK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że przepisy wigilijne się sprawdzą. A cebulki ile chcesz, nie trzeba niczego zabierać.

      Usuń
  72. Chleb zrobiony. Jest super. Uzylam tylko za duzej tortownicy (26) i byl nizszy. I posypalam go sezamem, bo nie mialam maku:)
    Pozdrawiam
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszelkie modyfikacje dozwolone :-) Fajnie, że smakuje.

      Usuń
  73. Margarytko, czy da się ten chleb zrobić na suszonych drożdżach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie się da, ale ja z suchymi drożdżami się nie lubię, więc nie próbowałam.

      Usuń

Spodobał Ci się przepis? Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza, dodaj G+.
Ugotowałaś/eś albo upiekłaś/eś coś z przepisu znalezionego na moim blogu? Podziel się swoją pracą, zrób zdjęcie i prześlij je do mnie mnie na adres margarytka75@vp.pl

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...