niedziela, 25 marca 2012

Babka piwna z cytrynową nutą

Przepis na tę babkę dostałam ponad pięć lat temu od Magdy, która podsyłała mi przepisy do wypróbowania, gdy zaczynałam pisać kulinarnego bloga. Przez ten czas lekko przepis zmodyfikowałam przerabiając na cytrynową nutę.
Ta babka zawsze mi się udaje, jest długo wilgotna, puszysta i bardzo smaczna. Piwo jest prawie niewyczuwalne, bardzo delikatnie czuć jego nutkę.
Z tych składników wychodzi wielka baba. Ja piekę dwie, ale w mniejszych foremkach, bowiem tak dużej formy do babki nie posiadam (a te które posiadam to już błagają, aby wymienić je na nowy model, bo mają ze 20 lat albo i lepiej). Można też wykorzystać keksówki, doskonale się sprawdzą.



Składniki na dwie średnie babki (u mnie jedna większa, jedna mniejsza):

3 szklanki mąki pszennej
1,5 szklanki cukru
1 szklanka jasnego piwa (można użyć piwa cytrynowego)
1 szklanka oleju (użyłam z pestek winogron)
4 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
½ łyżeczki soli
1 łyżka cukru waniliowego
skórka otarta z jednej cytryny

cukier puder
sok z połowy cytryny
skórka cytrynowa do dekoracji

*używam szklanki o pojemności 250 ml

Jajka wbić do miski, ubić na puszystą masę dodając stopniowo cukier wymieszany z cukrem waniliowym. Cały czas ucierając, dodawać mąkę wymieszaną z solą i proszkiem oraz stopniowo olej (trochę mąki, trochę tłuszczu). Wlać piwo, dodać skórkę cytrynową i wymieszać.  
Ciasto przelać do jednej dużej albo dwóch mniejszych foremek posmarowanych masłem i oprószonych mąką (ja użyłam tłuszczu w sprayu i już nie oprószałam mąką). Uważać, aby formę wypełnić ciastem tylko do 2/3 wysokości, bo babka sporo urośnie.
Piekarnik nagrzać do 175 -190 stopni i piec 45 – 60 minut (do tzw suchego patyczka) – ja piekłam 45 minut w 175 stopniach w termoobiegu z dolną grzałką.

Gdy babka ostygnie przygotować lukier: cukier puder utrzeć z sokiem z cytryny i niewielką ilością gorącej wody. Babkę polukrować i posypać skórką cytrynową.  




81 komentarzy:

  1. Hallo Margarytko, babka warta na Swieta, jak myslisz, mozna piec w formie babkowej, ale bez kominka ? z piwem jeszcze nie pieklam!! Super, pozdrawiam cieplutko, Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo, pewnie, że można, tylko trzeba sprawdzać, czy się w środku upiekła, ewentualnie wydłużyć odrobinę czas pieczenia.

      Usuń
  2. U mnie teraz sezon na pieczenie babek, tak na wiosnę już mam. No i jest kolejna do wypróbowania.
    Jest jej przepis chyba też na Twoim starym blogu, ale jakoś tak nie składało mi się, by ją upiec.
    U mnie dzisiaj moja wersja babki cytrynowej i muszę przyznać, że w pieczeniu babek czuję się mocna:) No może poza drożdżową, bo nie znam idealnego przepisu.
    Za piwną na pewno się wezmę, wszystko w swoim czasie:) Twoja wygląda ślicznie. Ala

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alu, tak przepis był na starym blogu, tylko zdjęcia brakowało, bo ciągle o nim zapominałam. Lekko go zmodyfikowałam.
      Moja lekko mi się na końcówkach przypiekła, ale na szczęście niezbyt mocno - wyszła lekko z foremki i pewnie dlatego :-)

      Usuń
  3. Bardzo jestem ciekawa jej smaku! Jak powiem mojemu mężowi, że jest coś takiego jak babka piwna, to na bank będzie u nas na Wielkanoc ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, piwo jest prawie niewyczuwalne - jak jest jeszcze ciepła to go trochę mocniej czuć, na drugi dzień w zasadzie trudno się domyślić, że została upieczona na piwie :-)
      A wiesz, że mój Zielonooki już ją kiedyś sam piekł? Może i Twój mąż się skusi :-)

      Usuń
  4. wypróbuję,ciekawi mnie to piwo,,alaaa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, choć piwo praktycznie nie jest wyczuwalne :-)

      Usuń
  5. ciekawe, ciekawe :)
    ja za browarem nie przepadam, ale skoro jest niewyczuwalny, może kiedyś skuszę się na ten eksperyment i spróbuję tegoż :)
    i jaka żółta ta baba, to pewnie zasługa bursztynowego napoju właśnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikko, ja piwo zaczęłam pić po 30-stce :) Nieczęsto się to zdarza, ale latem lubię. W babce nie czuć go, ale nadaje jej puszystości.
      Użyłam tym razem ciemnozłotego "Żubra" z jakiejś limitowanej serii - może dlatego taki kolorek :)

      Usuń
    2. Ja piwa niet, nie dość że mi nie podchodzi, to po wypiciu jednego browara tak mnie ciśnie na pęcherz, że do godziny z 3 razy odwiedzam intymne miejsce ;) wolę lampkę winka lub jakiegoś drinka.
      P.S. Upiekłam w sobotę muffinki gotowce z delecty z płatkami czekolady. Mój dał się nabrać, że są swojskie (ha ha :D).

      Usuń
    3. Mnie nauczyli pić piwo znajomi z pracy podczas wycieczki do Drezna :-) Zielonooki się potem śmiał, że chyba przestanie mnie puszczać na wycieczki firmowe, bo nie wiadomo czego jeszcze się nauczę :-) Ale prawda jest taka, że to piwo to ja piję może z kilka razy w roku :-) Też wolę wino :-)

      Hahaha... więc nie takie złe te gotowe babeczki :-))

      Usuń
    4. Na takich wycieczkach przeważnie próbuje się czegoś nowego :)
      Ano babeczki najwyraźniej są bardzo zbliżone smakiem do swojskich i nie wyczuwa się w nich sztuczności :)

      Usuń
    5. Nikko, wszystko w granicach rozsądku :-)
      Hihihi... Zielonooki też tak twierdzi :-)

      Usuń
  6. :) Chyba ją jutro upiekę :) Normalnie muszę :) Asiu wiesz co to znaczu dostać "pypcia"? :D Moja mama i babcia tak mówiły jak byłm dzieckiem, coś zobaczyłam i nagle chciałam strasznie, to dostawałam pypcia :) Mówiłam i myślałam tylko o tej rzeczy :) To był "pypeć" :D Teraz tez dostałam "pypcia" :D :D :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, skąd ja to znam :-) Czasem też tak mam, więc rozumiem doskonale. A babkę polecam, bo jest smaczna.

      Usuń
  7. Śliczna babka - prawdziwa ozdoba wielkanocnego stołu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Haniu, choć pewnie tej nie upiekę na święta :-) Moja rodzinka ma swoje świąteczne typy :-)

      Usuń
  8. Super babka, z pewnością ją wypróbuję, bo u nas babki schodzą jak ciepłe bułeczki:), po prostu znikają w ciągu popołudnia:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to ta porcja może wystarczy na dwa popołudnia, bo wychodzi naprawdę wielka baba :-)

      Usuń
  9. Na pewno zrobię na święta. Twoja ślicznie wygląda i pewnie świetnie smakuje, może tylko ciut więcej cytryny, no i obowiązkowo lukier. Dobrze, że powtórzyłaś przepis, bo do starego bym się nie dokopała, a co oczy zobaczą to chętnie zrobię :) pozdrawiam hel

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście można dodać więcej cytryny, ale skórka daje dużo intensywniejszy smak niż sok, więc już nie chciałam przeginać :-) I tak była dosyć intensywnie cytrynowa, bo i lukier z cytryną i jeszcze skórka na górze :-)

      Usuń
  10. Od dzisiaj w Lidlu są piękne formeki babkowe:) ...a takiej z piwem to jeszcze nie spotkałam, koniecznie muszę ją wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Jolu, dziękuję - może jutro uda mi się zajrzeć :-) A babkę wypróbuj, sama się przekonasz czy będzie smakowała :-)

      Usuń
  11. Ojejku, ale cytrynowo... Coś okres na cytrynowe cista są:) Ja też robiłam, ale na maślance. Ciasta cytrynowe są fajne, bo takie orzeźwiające:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajna ta modyfikacja;-)Babka piwna była moją pierwszą próbą Twoich przepisów,bardzo udana mimo,że z piwem mi nie po drodze:-).Potwierdzam,że jest bardzo smaczna a z cytrynką musi być jeszcze fajniejsza.Pozdrawiam serdecznie Efka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuś, pamiętam - nawet chyba komentarz tam zamieściłaś :-) A z cytrynką wypróbuj, wychodzi jeszcze fajniej :-)

      Usuń
  13. jejka kiedy ja te wszystkie przepisy wypróbuję, tylko zapisuję i zapisuję...:D

    OdpowiedzUsuń
  14. Piwnej baby jeszcze nie próbowałam piec, super wygląda :)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękna jest ta Baba i bardzo mnie kusi. Zrobię ją bankowo, nie na święta, bo tak jak u Ciebie, moi też mają swoje 'typy', ale kto powiedział, że babki robi się tylko na święta:) A tymczasem poproszę kawałek i tą kawusię też:)
    Pozdrawiam Cię cieplutko:)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, dziękuję. U nas też baby w zasadzie pojawiają się przez cały rok, bo je lubimy - ja zdecydowanie wolę baby od kremowych ciast :-)

      Magdalena, dziękuję :-)

      Usuń
  16. Babka wygląda super :) A ja zapytam a propos Świąt Wielkanocnych, czy barwników do jajek można używać do barwienia ciast i lukrów? gdzieś już na necie czytałam, że podobno są to te same barwniki i można bez problemu używać, ale nadal mam wątpliwości.
    Ilona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ilona, prawdę powiedziawszy nie mam pojęcia, czy barwniki do jajek są barwnikami spożywczymi. Ja używam spożywczych, więc takich specjalnie do jaj nawet nie kupuję. Ale myślę, że na opakowaniu powinno być napisane, czy są to barwniki spożywcze.

      Usuń
  17. Zrobiłam ją dzisiaj i.... już połowy nie ma :) do kawy idealna :)
    -sylwia-

    OdpowiedzUsuń
  18. Zrobiłam ją wczoraj,i chociaż jestem na diecie to zjadłam 2 kawałki bo jest ...pyszna! Wilgotna i puszysta! Dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę. Fajnie, że przepis się przydał.

      Usuń
  19. Powiem tak... co do babek mam wielkie uprzedzeniem bo każda wychodziła mi z zakalcem . Dzisiaj rano stwierdziłam, że jak ta mi nie wyjdzie to już nigdy za babki się nie wezmę.
    No i wyszła... puszysta, bardzo smaczna i co najważniejsze bez zakalca! !!! :D:D:D
    Dziękuję i pozdrawiam
    gosiaczek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratuluję udanej baby i cieszę się, że się nie poddałaś :-)) Mam nadzieję, że kolejne baby będą udane. Pozdrawiam.

      Usuń
  20. Margarytko, która babkę poleciła byś do upieczenia kilka dni przed świętami tak aby w święta była jeszcze troczę i wilgotna i jak ja przechować ?
    Haneczka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda babka upieczona kilka dni przed świętami nie będzie najpierwszej świeżości. Wg mnie najdłużej wilgotna jest babka karmelowa. Ale możesz upiec ją wcześniej i po prostu zamrozić, potem wyciągnąć, zostawić na 2 godziny do rozmrożenia i będzie jak świeża, z pewnością dużo lepsza niż taka trzy dniowa :-)

      Usuń
  21. Babka właśnie się pięknie upiekła :D teraz poczekać aż wystygnie, polukrować i spróbować :) dam znać jak już skosztuję Monika Ł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Babka wyszła pierwsza klasa, puszysta i smaczna tylko jak zwykle lukier mi nie wyszedł ;) ale chyba za mało cukru pudru dałam, no nic może następnym razem będzie idealnie. Pozdrawiam i dzięki za przepis. Monika Ł.

      Usuń
    2. Moniko, bardzo się cieszę, że smakuje. A w robieniu lukru dojdziesz do wprawy - trudno tu podać proporcje, bo raz trzeba więcej wody, innym razem mniej. Ja dolewam po troszeczku.

      Usuń
  22. witam serdecznie!! piekę już ta babkę 3 raz.Poleciłam Pani stronę wszytskim znajomym. Pyszna babka. Jednego razu nie dałam skróki z cytryny tylko do połowy ciasta kakao i tez wyszła pyszna. Pozdrawiam Iwona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że babka smakuje :-) A za reklamę pięknie dziękuję.

      Usuń
  23. Margarytko, babeczka przepyszna :) Upiekłam dwie i jednej już prawie nie ma :)
    Wesołych Świąt, Kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ciekawi mnie ta babka, choć nie lubię aromatu piwa. Ale ja mam pytanie o proporcje do lukru. Wiem ,że wprawione osoby robią go na oko, ale ja nie mam wprawy a zrobienie elastycznego, ale zastygniętego lukru, jest trudne. Ile dajesz cukru i wody ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ja jestem z tych, co lukier robią na oko :-)) Najpierw dodaję odrobinę płynu i ucieram, jeśli wydaje mi się zbyt gęsty to dolewam jeszcze odrobinę wody.
      A podanie ilości wody jest trudne, bo cukier cukrowi nierówny, do jednego trzeba dać jej więcej, do drugiego mniej - ale nie umiem powiedzieć od czego to zależy.

      Usuń
  25. Margarytko bardzo zaciekawiła mnie Twoja babeczka. Poszukiwałam czegoś dla mojego Blondyneczka więc na pewno ją wypróbuję :))Powiedz mi tylko czy można dać tego piwka troszeczkę więcej żeby aromat był bardziej wyczuwalny? ;) Marta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie próbowałam, ale zwiększenie ilości płynu wiąże się ze zmianą proporcji, więc może wyjść zakalec.

      Usuń
  26. Zrobiłam dziś- faktycznie jest wilgotne, puszyste i oczywiście baardzo dobre:-)
    Nie podjęłam się zrobienia lukru bo wiem, że i tak by mi nie wyszedł- tak więc potraktowałam babę polewą z białej czekolady;-) Sylwia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polewa z białej czekolady to też super pomysł :-)

      Usuń
  27. W końcu znalazłam to czego szukałam, pyszna babka, wilgotna aromatyczna. Wypróbowałam wczoraj i zniknęła od razu. Już wiem co mam przygotować na święta. Dzięki za przepis. I wszystkiego najlepszego na święta dla Ciebie Margarytko i Twoich bliskich :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że baba się udała i smakuje. Też ją lubimy.
      Pozdrawiam i również życzę radosnych świąt :-)

      Usuń
  28. Właśnie udekorowałam babkę lukrem i na prośbę mojej córki posypałam ją kolorowymi cukierkami i oczywiście już musiałyśmy spróbować. Jest pyszna! Tylko teraz mam problem, bo nie wiem, czy ją schować do lodówki, czy przykryć folią, papierem?
    Żeby lukier się nie stopił i żeby nie wyschła. Co robić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej takim plastikowym kloszem do żywności. A jeśli nie masz to zwykłą miską. Do lodówki nie wstawiaj, bo babki lodówki nie lubią :-)

      Usuń
  29. Pięknie dziękuję! Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt! Jola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę. Również życzę pięknych Świąt.

      Usuń
  30. Powiedz jaka wersja jest lepsza, ta na oleju czy jak dam margarynę? Nie mam cytryny, więc pewnie zrobię waniliową, ale bardzo ciekawi mnie jaka wyjdzie na tym piwie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zdecydowanie wolę olej, wtedy babka jest dłużej wilgotna i wg mnie smaczniejsza. Ale mozesz wybrać :-)

      Usuń
    2. Wczoraj upiekłam ponownie. Nie pamiętam w jakiej wersji piekłam poprzednio (w nawiązaniu do komentarza powyżej), ale tym razem zrobiłam z olejem. Wyszła przepyszna babka. Dałam mniej cukru trochę więcej nić szklanka i wyszło dla mnie i tak słodkie. Może to zależy od cukru, bo nie miałam korekty w przepisie po poprzednim pieczeniu. Faktycznie babka sporo rośnie, zrobiłam w podłużnej formie i wyszła wysoka mimo, że formeka była długo, ale to nic jak tylko się cieszyć, można dłużej cieszyć sie babką. Taka klasyka a potrafi sprawić tyle radości :)

      Usuń
    3. Bardzo się cieszę, żeś zadowolona z efektu. A z tym cukrem rzeczywiście tak jest. Już sama zaobserwowałam, że podobnie jak cukier cukrowi nierówny, tak samo sól soli nierówna.

      Usuń
  31. Jedno z moich świątecznych ciast, robiłam po raz trzeci i po raz trzeci się udała, zero zakalca ( do którego mam skłonność), do tego ładnie wyrosła i wyglądała tak dobrze, że goście pytali gdzie ją kupiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Babka jest cudna na 1000% w tym roku na wielkanoc.
    Mocno cytrynowa tak jak lubimy. Ja jeszcze do ciasta dodałam soku z cytryny :)- nie przegięłam ;) Smakuje wyśmienicie i jeszcze ten cyrtynowy lukier-pyszota.
    Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli na mocno cytrynowo. Bardzo się cieszę, że smakuje.

      Usuń
  33. Nie mam pojęcia o babkach i kiepski piekarnik, ale zrobiłam pół porcji bo mam małą foremkę na babkę, nie miałam piwa cytrynowego dałam jabłkowe, zapach jest bardzo ładny i aż wtyd się przyznać sama zjadłam pół babki....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygląda na to, że smakowała :-) Bardzo się cieszę, że się udała i miała wzięcie.

      Usuń
  34. Kto jej nie zrobił, niech żałuje. Bardzo dobra pyszna babka. Wilgotna, puszysta i cytrynowa. Z tej porcji wyszły mi dwie babeczki jedna duża jedna mniejsza, użyłam piwa Żywiec- wcale ale to wcale nie czułam go w cieście. Piwo pije bardzo rzadko, raczej smakowe ale tym razem kupiłam zwykłe. Ja uważam że bardziej babka jest cytrynowa niż piwna ;) Asiu świetny przepis. W moim rankingu Twoich babek wychodzi na prowadzenie !!!!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż za zachwyt :-) Super, że smakuje. Ta babka jest rzeczywiście fajna i od czasu do czasu warto ją upiec. Zielonooki też ją bardzo lubi.

      Usuń
  35. Przymierzam się do upieczenia tej babeczki. Ale czy można to ciasto podać dzieciom? Ja uznałam, że tak... Teściowa jednak stwierdziła, że ciasto z piwem dla dzieci to nie jest dobry pomysł. Dało mi to trochę do myślenia i teraz już sama nie wiem. Można częstować dzieciaki (3 i 6 lat) babką z piwem czy nie? Pozdrawiam, Ewa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że można. Alkohol podczas pieczenia i tak wyparuje, zostaje tylko delikatny smak... to podobnie jak z winem do sosów - alkohol odparowuje i mogą jeść dzieci i kierowcy :-)

      Usuń
  36. Dziękuję za odpowiedź 😊. Tak przypuszczałam, ale teściowa mi trochę namieszała w umyśle. Pozdrawiam z Lublina, Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może po prostu nie pomyślała, że pod wpływem ciepła procenty odparują :-)

      Usuń

Spodobał Ci się przepis? Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza, dodaj G+.
Ugotowałaś/eś albo upiekłaś/eś coś z przepisu znalezionego na moim blogu? Podziel się swoją pracą, zrób zdjęcie i prześlij je do mnie mnie na adres margarytka75@vp.pl

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...