wtorek, 12 marca 2013

Domowa biała kiełbasa

Będąc dzieckiem nie jadałam białej kiełbasy, z czasem do niej dojrzałam i dziś od czasu do czasu mam na nią ochotę. Ale nigdy jej nie kupuję, bowiem najlepszą białą kiełbasę robią moi rodzice. Jadłam białą robioną przez kilka osób i żadna nie smakowała mi tak, jak ta domowa biała kiełbasa wychodząca spod dłoni mojej mamy: dosyć chuda, dobrze doprawiona i z majerankiem, który uwielbiam. Czasem rodzice dodają trochę drobno siekanej wołowiny i wychodzi przepyszna polska surowa (300 g wołowiny na 1 kg wieprzowiny). Część kiełbasy tata zawsze wędzi, a potem taka kiełbaska wisi i schnie. I właśnie taką wędzoną, mocno wysuszoną lubię najbardziej.
A teraz już podaję przepis napisany przez moją mamę, po której odziedziczyłam dokładność, więc przepis nie powinien budzić żadnych wątpliwości. Baza przepisu pochodzi z książki pt.„Gospodarstwo domowe” Kazimiery Paszkowskiej. Jednak przez lata przepis ewoluował i został dopracowany przez moją mamę. Wszystkie składniki są zawsze dobrze odważone, tu nic nie dzieje się „na oko”.
Do zrobienia potrzebna jest maszynka do mielenia mięsa z lejkiem do nadziewania kiełbasy. Moi rodzice do mielenia mięsa wykorzystują maszynkę elektryczną, ale już do nadziewania kiełbasy ręczną, bo wtedy łatwiej kontrolować proces napełniania jelita i formowania porcji kiełbasy.
Idealnym dodatkiem do białej kiełbasy jest domowy chrzan, który warto przygotować choć kilka razy w roku.


Domowa biała kiełbasa

Składniki na około 3 kg:
1,5 kg chudej łopatki wieprzowej
1,5 kg karkówki wieprzowej
6 g cukru (po 2 g na 1 kg mięsa)
6 – 7,5 g czarnego pieprzu ziarnistego (po 2 g na 1 kg mięsa, ale jeśli ma być ostrzejsza to można dodać jeszcze po 0,5 g na kilogram)
6 – 8 g majeranku (po 2 g na 1 kg mięsa - ja lubię, gdy majeranku jest więcej, czyli 8 g)
3 duże ząbki czosnku (po 1 ząbku na 1 kg mięsa)
51 g soli peklowej ( po 17 g na 1 kg mięsa, mnie wystarcza po 14 g na 1 kg mięsa)
1 szklanka wody
oczyszczone jelito cienkie 
 

Domowa biała kiełbasa - przygotowanie.

Chudą wieprzowinę pokroić w drobną kostkę lub przepuścić przez maszynkę na sicie o dużych oczkach (rodzice przepuszczają przez maszynkę). Karkówkę przepuścić przez maszynkę z drobnym sitkiem. Czosnek obrać i rozetrzeć z solą na gładką masę. Pieprz zmielić.
Obie masy mięsne połączyć, dodać wszystkie przyprawy i wodę. Wyrabiać masę tak długo, aż mięso będzie kleiste. Masę odstawić na 12 godzin w chłodne miejsce.
Następnie masą napełnić oczyszczone jelito cienkie formując porcje kiełbasy. Przy napełnianiu uważać, aby nie powstały puste przestrzenie w jelicie. 
Kiełbasę powiesić na kiju i obsuszyć przez dobę. Na drugi dzień można kiełbasę podzielić na mniejsze porcje i zamrozić surową. Jeśli jest przeznaczona do bezpośredniego jedzenia należy ją sparzyć (ale nie gotować) w prawie wrzącej wodzie przez około 20 - 30 minut. Domowa biała kiełbasa doskonale też smakuje, gdy jest parzona w garnku na parze, wtedy wszystkie smaki są jeszcze intensywniejsze.


Domowa biała kiełbasa świetnie nadaje się do pieczenia, co już wielokrotnie sprawdziłam. A przepis na pyszną pieczoną białą kiełbasę znajdziecie TUTAJ.


Instrukcja wędzenia spisana przez moją mamę, a podana przez brata:
Można wędzić w specjalnej wędzarni albo w specjalnie przygotowanej beczce z paleniskiem wyprowadzonym obok beczki (tak robił mój tata zanim kupili wędzarnię).
Kiełbasę do wędzenia dobrze osuszyć (powisieć na dwie doby w chłodnym miejscu). Następnie włożyć do wędzarni i osuszyć w temperaturze 30-40 stopni przez 20-30 minut przy otwartym szybrze (a gdy się wędzi w beczce to bez przykrycia). Następnie wędzić gorącym dymem w temperaturze 50-60 stopni (temperatura dymu) przez 1 do 2 godzin w zależności od grubości kiełbasy.
Polską surową wędzić zimnym dymem (przy pomocy przystawki do wędzenia zimnym dymem) w temperaturze 14–22 stopni przez 2 koleje dni (od rana do wieczora, z przerwą na noc).
Do wędzarni używa się wiórków bukowych i olchowych, a do beczki drewna bukowego i olchowego okorowanego. Inne gatunki mięsa można wędzić innymi rodzajami drewna. Do wieprzowiny idealnie sprawdza się mieszanka bukowo - olchowa. Sam buk bowiem daje jasny kolor, a olcha nadaje ładny kolor wpadający w czerwień. 

Na zdjęciu domowa biała kiełbasa wędzona gorącym dymem:


85 komentarzy:

  1. Wygląda pysznie :)))
    Dzięki za przepis i cenne rady dotyczące wędzenia :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale pyszności. Wędzić nie mam gdzie, ale takiej białej to bym sobie pojadła. Muszę się odważyć i spróbować sama zrobić:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś, gdy nie tata sam nie wędził, bo nie było gdzie to rodzice dawali kiełbasę i szynki do wędzenia do firmy masarniczej.
      Ale sama biała też jest pyszna.

      Usuń
  3. My za tydzień jedziemy na działkę na wędzenie. Oj będzie się działo! oby tylko moja wątroba to wytrzymała :) Taka kiełbacha jest najlepsza pod słońcem. Ale bym się przysiadła tam u Ciebie przy tych kijach, ślinka kapie kapu kap

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to będzie szaleństwo :-) A wątroba wytrzyma, bo w końcu nie zawsze ją męczysz :-)

      Usuń
    2. Trochę jest okrojona ale jak do tej pory znosi wszystko co jej zaserwuję, więc liczę na to, że i kiełbasiunię przyjmie :)

      Usuń
    3. No to w takim razie uważaj na nią szczególnie :-)

      Usuń
  4. Przepis chyba ewoluował a nie ewaluował;) Kurde, chyba pierwszy raz wżyciu zrobię kiełbasę!Dziękuję za inspirację:) Tylko skąd wziąć to jelito cienkie?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za uwagę, oczywiście ewoluował. Literówki to moja specjalność, a "korektor" jeszcze teksu nie przeczytał :-)
      U nas jelita można kupić albo w ubojni, albo w sklepie masarniczym - są już oczyszczone, wystarczy je wymoczyć w wodzie, bo są zasolone. U nas kupuje się je na metry, pakowane w woreczki.

      Usuń
    2. W Auchanie można kupić jelia:)

      Usuń
    3. No u mnie akurat tej sieci brak, ale może komuś ta informacja się przyda. Dziękuję.

      Usuń
    4. Są sklepy internetowe które sprzedają jelita no i oczywiście allegro, gdzie można kupić ptrwie wszystko :)

      Usuń
  5. mam ciut inny przepis na białą kiełbaske bo szynka i łopatka ale dosć tłusta aby była ..a wędzarenka to moje marzenie niestety musiałabym chyba w pokoju ustawić ją hihi ..i u mnie nawet dostępne sa jelitka (a ja jeszcze co do ziół dalamatynskich byłam wczoraj w Gnieżnie i przy okazjii zerknęłam w 2 skepach niestety brak ich takze_) ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, tych przepisów jest całkiem sporo. U nas tą tłuściejszą jest karkówka. Do tej pory tata wędził w beczce, ale brat kupił taką małą wędzarnię i teraz ją testują :-)
      Ja nie wiem, o co chodzi z tymi ziołami, ale u nas nie ma problemu - widziałam w kilku sklepach.

      Usuń
    2. Asiu wczoraj zrobiłam białą z karczkiem jest ciut za chuda(niby dobrze ) wczoraj nie wytrzymałam i sparzyłam jedną wydawało mi sie pieprzu dosyć dałam połowę Twojej porcji a za mało ..(wiem że lubisz ostro) .Co prawda jelit nie było u nas w Inter ale jest sklepik z m.inn. suszonymi za 9,5 -20m.Zasoliłam mooocno będą mi jeszcze słuzyły bo zapewne będe robiła białą sama proste i dość szybkie dziś parzę połowę połowę surowej zostawię - kilogram wyniósł mnie 14zł ale wiem że wody mam 200ml(miałam 2,5kg mięsa) a nie 50%-

      Usuń
    3. Brygidko, ja dodaję więcej pieprzu, ale ilość jest podana zgodnie z recepturą, dla tych, co lubią normalnie :-) W nawiasie zaznaczyłam, że można dać więcej jeśli ma być ostrzejsza :-) Ważne, aby smak dopasować pod swój gust.
      14 zł za domową kiełbasę - bardzo dobra cena Ci wyszła. Ja jakoś nie wpadłam na to, aby policzyć, bo ile by nie było to sklepowej nie jadam :-)

      Usuń
  6. Ja pamiętam jak moja babcia i dziadziuś bili świnkę i robili między innymi taką wędzoną kiełbaskę, część tego mięska babcia zagotowywała w słoikach, pewnie dlatego że nie mieli zamrażarki. Były przepyszne. Myślisz że tą twoją też można by zrobić do słoików? Bo nie mam nakładki na maszynkę i nie widziałam też nigdzie jelit. Pozdrawiam serdecznie
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś rzeczywiście kiełbasę robiono do słoików. Tę moją oczywiście też można zapakować w słoiki i zapasteryzować. Moi rodzice dawno temu też robili do słoików, bo lodówka miała tylko mały zamrażalnik.

      Usuń
  7. super pomysł, nigdy nie robiłam w domu wędlin ale pewnie muszą być smaczne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justyna, są najlepsze, bo wiesz co do nich wkładasz, nie mają żadnej chemii i są o niebo smaczniejsze niż ze sklepu. Zachęcam do próbowania. Już taki schab, czy szynka upieczona są lepsze niż każda jedna ze sklepu, a filozofii nie potrzeba, aby ją zrobić.

      Usuń
  8. Jak dobrze mieć kogoś kto taką kiełbaskę zrobi-ja niestety nie mam takich pomocników,więc musze robić sama-pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dobrze :-) Ale pewnie gdybym nie miała to robiłabym sama :-)

      Usuń
    2. Wcale w to nie wątpię,bo wiem jaka z Ciebie pracowita pszczółka:)

      Usuń
  9. O kurczaki, ale bym zjadła taką kiełbasę... Kiedyś moja ciocia (jak jeszcze mieli świnki) przygotowywała z rodziną kiełbasę wiejską. Nigdy nie miałam jej dość. ;) Tak trudno teraz o naprawdę dobrą wędlinę, a te domowe zdecydowanie rządzą. Ja znalazłam ostatnio przepis na schab suszony surowy, zamierzam wypróbować, choć jeszcze nie wiem, gdzie będę ją suszyć. :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paulina, to może dasz się skusisz i spróbujesz zrobić? Domowe nie mają sobie równych. A o tym suszonym schabie czytałam już wiele razy, ale ostatnio Jola z Piotrem opowiadali, że jak sobie wisi i schnie to cały dom jedzie czosnkiem, więc chyba zrobię małą porcję i wyniosę do rodziców i brata - tam ma gdzie wisieć :-)

      Usuń
  10. Nie dam rady niestety zrobić, nie mam ani nadziewarki, ani wędzarni...
    A co do zapachu- dzięki, że mnie uprzedziłaś. Rodzinie mogłoby to przeszkadzać. Będę musiała wymyślić inne miejsce na suszenie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do białej wędzarnia nie potrzebna, ale bez nadziewarki to się jednak nie da :-) Pewnie też bym nie wiedziała o tym zapachu, gdyby nie znajomi :-)
      Dziś tata kupił mi w hurtowni 5 kg schabu, część przeznaczę na suszony :-)

      Usuń
  11. No właśnie, nadziewarka... J
    uż się pewnie nie możesz doczekać tego aromatu czosnku. xD Daj mi znać, jak wędlina smakowała. Podobno prawie jak szynka parmeńska, choć szczerze mówiąc nigdy jej nie jadłam... No, ale ja lubię wszystko, co mięsne i surowe. Tatar rządzi. ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic mi nie mów na temat czosnku... wyniosę jak nic do rodziców, bo ja nie ścierpię :-) Zobaczymy jak wyjdzie, z pewnością się podzielę wrażeniami.

      Usuń
    2. Hi hi, tak myślałam. Czekam z niecierpliwością na Twoją opinię, bo wiem, że schab już Tata zakupił. :)

      Usuń
    3. Wczoraj już wylądował w cukrze, dziś pójdzie do soli, a jutro ten nieszczęsny czosnek :-) Dam znać co mi z tego wyjdzie.

      Usuń
  12. Witam. Ja na Święta swoją kiełbaskę już zrobiłam. Daję łopatkę i trochę boczku, soli peklowanej nie używam na rzecz zwykłej soli i jest pyszna. Jestem młoda a przepis ułożyłam sama metodą prób i błędów. Mąż tylko raz wędził, ponieważ zdecydowanie z córką wolimy białą. Rodzinka zachwycona a ja szczęśliwa bo wiem co podaję swoim bliskim :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy robi tak jak lubi, ja wolę chudszą kiełbasę i boczku nie dodajemy. A sól to rzecz upodobań. Najważniejsze, że wersja, którą robisz smakuje Tobie i Twojej rodzinie. U nas wędzona jest lubiana na równi z biała.

      Usuń
  13. Nie bardzo wiem,gdzie mam napisać ten komentarz,a raczej podziękowanie.Bardzo dziekuję ,że mój blog jest w Pani witrynie.Ruch przedświąteczny na mojej polędwicy ze schabu w znacznej mierze pochodził od Pani.Po 14 kwietnia skontaktuję się i będzie mi miło zaprosić Panią na przysłowiową kawkę.Serdecznie pozdrawiam-Danuta.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co. To co dobre trzeba promować, a na FB działa to bardzo szybko :-) A polędwicę właśnie wpakowałam w cukier i czeka do jutra :-) Mam nadzieję, że pysznie wyjdzie.

      Usuń
  14. Mam już jelita :) Dzisiaj kupię mięso i zrobię kiełbaskę wg Twojego Margarytko przepisu. Nigdy wcześniej nie robiłam kiełbasy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zrobiłam :) jest pyszna! już nigdy więcej nie zjem ze sklepu. Dziękuję za pyszny przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Margarytko przypadkowo oparlam sie o Twoj blog. Znalazlam tu bardzo ciekawe przepisy. Dzisiaj naprzyklad zarobilam mieso na kielbase. Ciekawa jestem jaka wyjdzie. Jeszcze nigdy nie robilam kielbasy. Ale Twoj przepis mnie tak przesladowal ze nie moglam mu sie oprzec. Jutro beda napelniane jelita. I to bedzie pierwsza kielbaska robiona wlsnorecznie przezemnie. Pachnie wysmienicie!!!
    Pozdrawiam Cie serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że kiełbasa wyjdzie i będzie smakowała. Taka domowa jest najlepsza. Daj znać, czy smakuje.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  17. kielbase do pieczenia wg twojego przepisu parzymy roman

    OdpowiedzUsuń
  18. dzieki za przepis bardzo smaczna kielbasa pozdrawiam roman

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że smakowała. My też ją bardzo lubimy.

      Usuń
  19. Joasiu będę próbowała robić tą kiełbasę. Nie wiem tylko jak się płucze te jelita? Mogłabyś podpowiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danusiu, my je po prostu zamaczamy w zimnej wodzie na kilka minut, a potem pod bieżącą zimną wodą płuczemy i gotowe.

      Usuń
  20. Mam smaka na tą kiełbaskę i zrobię na święta. Mam nadzieję, że mi wyjdzie, bo jeszcze nie robiłam. Muszę kupić nadziewarkę to kiełbasy. Oby mi wyszła :)Asiu tak zapytam musi być sól peklowa czy może być normalna?peklowa to przecież chemia i nie wiem czy zamienić czy ta peklowa dać. I jeszcze jedno pytanko chcę zrobić i zamrozić do świąt i taka surową czy mam ja sparzyć? Wystarczy 20 min?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, sól peklowa nie jest konieczna. Ale jeśli ją dodasz w niewielkiej ilości to i tak chemii w niej będziesz miała dużo mniej niż w takiej ze sklepu. Ja nie daję się zwariować :-)
      Jeśli mięso masz świeże (nie mrożone wcześniej) to możesz zamrozić surową kiełbasę, natomiast jeśli zrobisz z mięsa wcześniej mrożonego to musisz kiełbasę przed zamrożeniem sparzyć. Surową parzę około 30 minut, w wodzie na granicy wrzenia - kiełbasa nie może się gotować, tylko parzyć.

      Usuń
    2. Sól peklowa jest niezbędna. Jest to tzw.zło konieczne. Tutaj nie ma tematu dać czy nie dać czy się komuś podoba czy nie. Sól peklowa redukuje do zera możliwość wytwarzania jadu kiełbasianego który jest śmiertelnie niebezpieczny. Dodając sól peklowa do kiełbasy jesteśmy całkowicie bezpieczni od zatrucia botuliną. Natomiast pominięcie tego składnika w kiełbasie to jest zwyczajna rosyjska ruletka. Pozdrawiam i radzę nie dawać ludziom takich rad bo to zwyczajny kryminał.

      Usuń
    3. Marcinie, ależ ja doskonale wiem czym jest jad kiełbasiany, wiem jak powstaje i jakim jest zagrożeniem dla organizmu. Znam procesy konserwacji i tyndalizacji nie tylko mięsa ale i warzyw.
      I zgadzam się, że sól peklowa się przydaje (sama jej używam), ale nie jest konieczna, bo przede wszystkim tej kiełbasy nie je się na surowo, a sparzoną, po obróbce cieplnej. Pytałam o to kilku masarzy i każdy z nich powiedział mi to samo - sól peklowa nie jest konieczna w białej kiełbasie. Biała kiełbasa po zrobieniu i sparzeniu bądź zamrożeniu nie stanowi zagrożenia. Przechowywana w odpowiedni sposób i w odpowiednich warunkach nie stanowi zagrożenia. To tak jakbyś do kotletów mielonych dodawał sól peklową - nie jesz ich na surowo, a podobnie jak białą, dopiero po obróbce cieplnej. A po ugotowaniu czy usmażeniu spokojnie dwa dni w lodówce mogą leżeć bez żadnego ryzyka zatrucia botuliną.
      Oczywiście sól peklowa pomaga w konserwacji żywności i co do tego chyba nikt nie ma żadnych wątpliwości.

      Usuń
  21. Asiu ta kiełbasa na zdjęciu to tyle wychodzi z 3 kg mięsa ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie Basiu, tu było dużo więcej mięsa, ale ile dokładnie to nie powiem, bo nie pamiętam.

      Usuń
  22. oszzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz jak ja kocham białą kiełbasę , czytając Twój przepis żałuje że zamówiłam a nie zrobiłam sama , przepis już wkleiłam do zeszytu i zapewne się pokuszę o zrobienie ale po świętach , dziewczyno Ty jesteś skarbnicą kulinarną
    DZIĘKUJE

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli ze sprawdzonego źródła to na pewno będzie smaczna. Ale swoja to zawsze swoja. Jeśli zrobisz daj znać, jak smakowała.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  23. Wczoraj zrobiłam :) i wyszła bardzo smaczna. Dzięki za przepis. Każdy ma jednak własne upodobania i następna będzie robiona z Twojego przepisu, ale zamierzam go zmodyfikować. Na pewno dam dużo mniej majeranku (rodzina niespecjalnie lubi, kiedy majeranek dominuje), nieco mniej soli, za to dużo więcej pieprzu i czosnku.

    Wersja testowa, mimo że niekoniecznie idealnie dopasowanan do gustów mojej rodziny, znika w trybie ekspresowym :).

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, bo to o to chodzi, aby dopasować smak do siebie. Ja też soli dodaję trochę mniej niż moja mama, a pieprzu więcej (dla mnie ta opcja z nawiasu). Jednak majeranek uwielbiam i dla mnie nigdy dosyć ;-) Ale oczywiście rozumiem, że inni mają inne upodobania i najważniejsze to doprawić tak, aby smakowało rodzince :-)

      Usuń
  24. Właśnie zniknęły kolejne 4 kiełbaski... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to niezłe ma branie, mimo, że niekoniecznie doprawiona tak jak lubicie :-)

      Usuń
  25. Witam,właśnie będę mielic mięsko na kiełbasę i chcę w piątek wędzić przez" ileś" godzin i mam pytanie ile tych godzin i czy potem parzymy już uwędzoną i jak długo.proszę o odpowiedż jeśli możesz pomóc?Danusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czas wędzenia jest podany w opisie wędzenia. Wędzoną kiełbasę można sparzyć, około 15 minut w wodzie na granicy wrzenia. Nie jest to jednak konieczne, można jeść nie parzoną, na zimno.

      Usuń
  26. Margarytko zrobiłam tą kiełbasę na święta. Wyszła rewelacyjnie. Dziękuję za przepis :)
    http://przystole.blox.pl/2014/04/Biala-kielbasa-domowa.html

    OdpowiedzUsuń
  27. Joasiu dzisiaj jedliśmy kiełbaskę z Twojego przepisu.Przymierzałam się do niej tamtego roku, ale jakoś tak zeszło,że znowu jedliśmy na święta kupną. No cóż ja mogę powiedzieć....rewelacja! Dodałam tylko trochę więcej czosnku i soli.Tak lubimy. Kiełbasa jest przepyszna. Nieraz bywało,że jadałam już kiełbasę robioną przez kogoś w domu, ale nigdy mi tak nie smakowała , jak ta z Twojego przepisu. W niektórych przepisach widziałam,że w skład kiełbasy wchodziły podgardle,boczek, ale ja skłaniam się bardziej do składników podanych przez Ciebie. Naprawdę pyszna!!! Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danusiu, ogromnie się cieszę, że smakowała :-) Domowa zawsze najlepsza :-)

      Usuń
  28. Margarytko , czy sól peklową można zastąpić zwykłą solą , moje dziecko jest uczulone na wszelką chemię w jedzeniu i boję się czy sól peklowa jej nie zaszkodzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak można. Sól peklowa nie jest konieczna, ale trzeba pamiętać, że surowej kiełbasy nie można długo przechowywać (no chyba, że zamrożoną).

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź , przepis na pewno wypróbuję.

      Usuń
    3. Proszę, daj potem znać jak smakowała.

      Usuń
  29. super smakuje

    OdpowiedzUsuń
  30. Margarytko, dziś zrobiłam białą kielbasę, zamroziłam, jaki jest schemat parzenia zamrozonej kiełbasy ( rozmrozić i parzyc czy zamrozoną wrzucam do garnka)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamrożoną do garnka i na jak najmniejszym gazie, żeby woda się nie gotowała, bez przykrycia.

      Usuń
  31. Jutro spróbuję zrobic białą wg Twojego przepisu!

    OdpowiedzUsuń
  32. Zrobiłam swoja pierwszą kiełbaskę wg Twojego przepisu, wyszła przepyszna troszkę koślawa jak to przy pierwszym razie ale smak wynagradza wszystko. Przepisem pochwaliłam się na swoim blogu http://moniamieszaigotuje.blogspot.com/2016/03/domowa-biaa-kiebasa.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsze koty za płoty :) Cieszę się, że wyszła smaczna.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  33. Wisia 21.10.2018 Moja kiełbaska wyszła smaczna (trochę za ostra).Ale dlaczego się rozsypuje ?.Wzięłam karkówkę a wygląda na to że mięso jest za mało kleiste.Proszę podpowiedzieć co jest tego przyczyną .Pozdrawiam serdecznie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wg mnie za krótko wyrabiałaś masę przed nadzianiem. Mięso trzeba wyrabiać tak długo, aż zacznie się kleić - im dłużej wyrabiane tym więcej "kleju" puści. Choć wg mnie ta kiełbasa jest dosyć krucha, ale rozsypywać się nigdy nie rozsypuje.

      Usuń
  34. Zrobiłam!
    Pyszota!
    Po raz pierwszy od dawna poczułam smak prawdziwej kiełbasy a nie soli!
    Kupną robiłam w winie (według twojego przepisu) i bardzo smakowała a co dopiero jak teraz zrobię?!
    No szaleństwo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że przepis się przydał, a kiełbasa smakuje :-)

      Usuń
  35. przepis "pyszny", czy taką surową kiełbasę można zamrozić? Nie zjemy tej ilości kiełbasy na raz, ale chętnie co jakiś czas. Zrobić więcej i zjadać na dwa - trzy razy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można, ale pod warunkiem, że mięso użyte do przygotowanie kiełbasy nie było wcześniej mrożone.
      Jeśli użyte mięso było wcześniej mrożone, to przygotowaną kiełbasę należy sparzyć i wtedy można ją zamrozić (po obróbce cieplnej, surowego mięsa dwa razy nie zamrażamy).
      Pozdrawiam :-)

      Usuń

Spodobał Ci się przepis? Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza, dodaj G+.
Ugotowałaś/eś albo upiekłaś/eś coś z przepisu znalezionego na moim blogu? Podziel się swoją pracą, zrób zdjęcie i prześlij je do mnie mnie na adres margarytka75@vp.pl

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...