piątek, 11 listopada 2016

Surówka z czarnej rzodkwi (rzepy)

Sezon na czarną rzodkiew, zwaną popularnie rzepą, uważam za otwarty. Jesienią Pan Ziemniak zawsze ma w sprzedaży czarną rzodkiew, więc chętnie po nią sięgam. Uwielbiam ostre surówki, a czarna rzodkiew nadaje się do nich znakomicie.
Czarna rzodkiew to bardzo wartościowe, choć obecnie mało popularne warzywo należące do rodziny kapustnych. Jest niezwykle bogata w wiele cennych składników odżywczych i zdecydowanie zasługuje na to, aby wrócić do łask. Kiedyś uprawiana w każdym ogrodzie, dziś rzadko spotykana, a szkoda, bo pełna witamin i bardzo smaczna. Miąższ czarnej rzodkwi zawiera dużo witamin (C, PP, oraz kilka witamin z grupy B odpowiedzialnych za metabolizm) oraz soli mineralnych (potas, sód, wapń, fosfor, magnez, żelazo, cynk, molibden), a także białek, węglowodanów, błonnika, kwasu foliowego oraz olejków eterycznych (odpowiedzialne za intensywny zapach i ostry smak warzywa), przy czym jest bardzo mało kaloryczny (100 g zawiera około 12 kalorii). Jedzenie czarnej rzodkwi zaleca się osobom cierpiącym na kłopoty trawienne oraz na choroby nerek i wątroby (posiada działanie moczopędne oraz żółciotwórcze i żółciopędne). Zawartość dużej ilości witaminy C powoduje, że rzodkiew jest zalecana przy infekcjach grypowych oraz przeziębieniach. Jednym słowem czarna rzodkiew to samo zdrowie i warto po nią sięgać i wykorzystywać w swojej kuchni.
Dzisiaj najprostsza wersja surówki, która gościła w kuchni mojej babci. Ale obiecuję, że pojawią się jeszcze inne surówki z udziałem czarnej rzodkwi, bo robię ich kilka. Ta jest doskonałym dodatkiem do pieczonej gęsi czy innych mięs z większą zawartością tłuszczu, bo świetnie działa na układ trawienny. 



Składniki na 4 porcje:

2 średniej wielkości czarne rzodkwie (rzepy)
¼ łyżeczki soli
½ łyżeczki cukru
2 łyżki kwaśnej gęstej śmietany albo jogurtu naturalnego typu greckiego
świeżo mielony pieprz 



Rzodkiew obrać, zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Wsypać sól, cukier i wymieszać. Zostawić na 15 – 20 minut, dodać śmietanę albo jogurt, oprószyć świeżo mielonym pieprzem i gotowe.


23 komentarze:

  1. Uwielbiam czarną rzepę,przyrządzam tak samo
    tylko ścieram na mniejszych oczkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na tych zupełnie drobnych? Muszę spróbować, bo tak nie robiłam.

      Usuń
  2. Zimą robię bardzo często, zawsze z marchewką. Ciekawam bardzo, jakie inne wersje podasz, może coś zmienię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jeszcze kilka wersji mam, postaram się dodawać w miarę jak czas pozwoli :-)

      Usuń
  3. W moim domu jadamy czerna rzepe.Ja sieje na dzialce od dawna .Jadamy ze śmietana i z olejem .Uwielbiam ją.

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam rzepę! robię identyczną surówkę :)
    tylko strasznie twarda ta rzepa do tarcia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ma jeszcze siarkę

    OdpowiedzUsuń
  6. Zrobiłam!!! jest pyszna, ale rzepa tak śmierdzi, że ho ho ! :)

    Podzielę się fajną sałatką. Robiłam kiedyś, jak jadłam mięso surówkę z rzepy:
    -rzepa
    -kukurydza
    -rodzynki
    -kurczak biały gotowany lub grillowany
    -majonez Winiary
    Wymieszać ww. i trzeba ją zostawić na całą noc w lodówce, jak się przegryzie to rano osiąga kosmiczny smak i niestety też nieprzyjemny ma zapach.
    Muszę się zastanowić co dodać zamiast kurczaka? Macie jakiś pomysł?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ma specyficzny zapach, ale jak się ją włoży wcześniej do lodówki, to nie jest tak źle :-)
      Fajny pomysł na sałatkę z rzepą. Ja robię wersję z rodzynkami i kukurydzą, ale bez kurczaka i majonezu. Trzeba będzie wypróbować tę wersję.
      Zamiast kurczaka może dać tofu?

      Usuń
  7. Asiu, dziękuję za inspirację. Nasze warzywa bywają tak niedoceniane, zachłystujemy się nowinkami, a przecież można z nich za niewielkie pieniądze wyczarować pyszności. Koniecznie muszę przeprosić się z czarną rzepą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety wiele warzyw jest traktowanych po macoszemu, a szkoda, bo przede wszystkim są zdrowe. Mam właśnie jeszcze brukiew i będzie zupa z brukwi na gęsinie :-)

      Usuń
  8. Lata temu mama robiła surówki z białej rzepy z naszego ogródka, uwielbiałem je będąc dzieckiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Białą też lubię, jest nieco delikatniejsza, ale równie smaczna.

      Usuń
  9. Moja wersja jest taka:
    Czarna rzepa, 2 jajka (na twardo),
    parę czarnych oliwek (te z pestką, do obrania),
    kleks musztardy, kleks chrzanu, soja (w granulacie wchłonie nadmiar soku), majonez.

    OdpowiedzUsuń
  10. Moja wersja jest taka:
    Czarna rzepa, 2 jajka (na twardo),
    parę czarnych oliwek (te z pestką, do obrania),
    kleks musztardy, kleks chrzanu, soja (w granulacie wchłonie nadmiar soku), majonez.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakiś czas temu koleżanka, posiadaczka ogródka działkowego podarowała mi pojedynczą czarną rzepę. Wczoraj "poszła" na surówkę z Twojego przepisu. Z pomocą w tarciu przyszedł mi nieoceniony blender :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak Ci taka surówka smakowała? Wpasowała się w Twoje smaki czy niekoniecznie?
      O tak, blender z tarczą do takiej rzepy jak znalazł.

      Usuń
  12. P.S. Asiu, jak żyję, nie jadłam brukwi i chętnie kiedyś to nadrobię. Znam ją jedynie z lektur i to niezbyt przyjemnych (występowała jako nieodłączny towarzysz biedy i ostatnia deska ratunku przed głodem).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i w sumie dobrze Ci się kojarzy, bo brukiew była raczej podawana zwierzętom, a ludzi chroniła przed głodem. Ale zupa z brukwi na gęsinie to jest naprawdę coś pysznego i zadziwiające, że w połączeniu z innymi składnikami można ją tak smacznie spożytkować.

      Usuń
  13. Rzepka pyszna. Zabawna pomyłka mi z nią zaszła, bo oprócz surówki przygotowałam sobie biały ser z chrzanem na śniadanie. To białe i to białe :) Zapakowałam porcję domniemanego sera do pracy i bez mrugnięcia okiem zjadłam wczoraj na kromce chleba, święcie przekonana, że zjadam "chrzaniony" twarożek. Po południu, już w domu na próżno szukałam w lodówce surówki do obiadu. Powinna była przecież zostać jeszcze niezjedzona część. Okazało się, że pomyliłam rzepkę z serem:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest dowód na to, że rzepa to bardzo uniwersalne warzywo, może stanowić również smarowidło na kanapkę :-)

      Usuń

Spodobał Ci się przepis? Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza, dodaj G+.
Ugotowałaś/eś albo upiekłaś/eś coś z przepisu znalezionego na moim blogu? Podziel się swoją pracą, zrób zdjęcie i prześlij je do mnie mnie na adres margarytka75@vp.pl

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...