czwartek, 3 listopada 2011

Surówka z kapusty kiszonej

Kapusta kiszona dosyć często gości na stole w moim domu. Dodaję ją do bigosu, do pierogów, do krokietów, pasztecików... Bardzo lubię kapuśniak z kiszonej kapusty, a surówka z kiszonej kapusty należy do moich ulubionych. Jest smaczna, zdrowa i zawiera ogromną ilość witaminy C. Trudno mi wyobrazić sobie smażoną rybę, wątróbkę czy krokiety bez surówki z kapusty kiszonej.  


Składniki (na 2 porcje do obiadu)

25 dag kapusty kiszonej
1 mała marchewka
1/2 jabłka
mała cebulka (albo szczypiorek czy natka pietruszki)
1 łyżka oliwy albo oleju 
1 łyżeczka cukru
pieprz (u mnie z młynka Kotanyi)

Kapustę posiekać nożem na drobne kawałki. Marchewkę i jabłko obrać, zetrzeć na tarce jarzynowej. Cebulę pokroić w drobną kosteczkę. Wszystkie składniki wymieszać, dodać cukier, pieprz, a na końcu oliwę i jeszcze raz wymieszać.


25 komentarzy:

  1. Smakowita, domowa kapustka! ;) nabrałam ochoty, ale u mnie dziś pierogi leniwe jak na złość! :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Surówka z kiszonej kapusty jest najlepsza i najbezpieczniejsza dla gości. Nie znam osoby, która by jej nie lubiła.
    Ostatnio ciągle trafiałam na kapustę z octem i takiej to nie mogłam jeść. Zaplanowałam na miniony weekend bigos i zrobiłam go, ale ile się nalatałam za kiszoną kapustą, lepiej nie mówić... Dostałam w końcu bardzo smaczną kapustę, bigos też wyszedł dobry i mogłam zjeść go dużo, a wątroba się nie odezwała. Ala

    OdpowiedzUsuń
  3. To ja jestem wyjątkiem, bo kiszonej kapusty nie lubię i już!
    Czasaaaaami, w wyjątkowych sytuacjach do wątróbki jadam, ale tylko do niej mi pasuje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale ja uwielbiam taka suróweczkę mmm :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Robię niemalże identyczną surówkę z kiszonej kapusty. Kiszę własnoręcznie w niewielkich ilościach w domu. Do surówki nie dodaję cukru, a poza tym wszystko tak samo. Najbardziej smakuje mi, gdy dodam jabłko odmiany szara reneta. Suróweczkę jadam często, bo jestem chwilowo na diecie (aktualnie nie dodaję oleju). Niedługo zaserwuję rodzince i sobie wątróbkę. Skorzystam z Twojego przepisu (dawne smaki) i do tego zestawu będzie surówka. Gospocha

    OdpowiedzUsuń
  6. Kasiu, u mnie leniwe były na kolację :-) To się zgrałyśmy :-)

    Alu, ja ją często robię, większość mojej rodzinki lubi :-)
    A to pech z tym octem. Ja też nie lubię kapusty kwaszonej octem, a normalnie kiszoną. Na szczęście mam dobre źródło kiszonej. Narobiłaś mi ochoty na bigos, a nie robiłam go już bardzo dawno - czas to zmienić :-)

    Maua, no masz ci los, ani sernikiem ani surówką z kiszonej nie można Cię pokusić :-)) Ale ja rozumiem, nie każdy mus wszystko lubić :-)

    Evita, to jest nas dwie :-)

    Gospocha, ja już od dawna nie kiszę sama, więc zazdroszczę Ci tej domowej kapusty. Ale na szczęście mam dobre źródło i zawsze smakuje świetnie. Wg mnie cukier dodaje smaczku, a olej daję po to, aby witaminy z marchewki stały się przyswajalne (niewielka ilość a wiele może :-).
    Mam nadzieję, że wątróbka będzie smakowała.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dopiero, gdy podpatrzyłam ten przepis na starym blogu zrozumiałam w czym tkwi tajemnica dobrej surówki z kiszonej kapusty. W mojej wcześniej brakowało cukru i jabłka. Surówka jest przepyszna, najlepsza jaką jadłam - i do tego sama ją robię. Dziękuję Margarytko.

    OdpowiedzUsuń
  8. a kminek nie? Mama zawsze dodawała :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dorota, pamiętam Twoją reakcję :-))

    Kasiu, kminku nie daję do surówki, bo niespecjalnie za nim przepadam, ale oczywiście jeśli ktoś lubi to może go dodać. Dodaję tylko szczyptę mielonego kminku do gotowanej kiszonej kapusty i do łazanek.

    OdpowiedzUsuń
  10. :) moja mama zawsze robiła taka surówkę :) Wielkie dzięki za przypomnienie!!!! Wieki jej nie jadłam!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. A moja kapucha od kilku dni się kisi. Jak będzie gotowa to też sobie zrobię taką surówkę :D
    Ilona

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam kisić kapustę sama, z takiego greckiego przepisu, jest pyszna i można ją dać do słoików a potem wykorzystywać akurat tyle ile potrzeba.
    Ja nawet robię "nadzienie" do pizzy na bazie kapusty kiszonej :) Pycha... A ten odlany sok...
    Śmieją się ze mnie zawsze, że nie będzie wiadomo kiedy będę w ciąży, bo na kwaśne ochotę mam właściwie zawsze ;)

    A wątróbki też sobie bez kapusty nie wyobrażam! Zrobiłabym sobie może na jutro ale jestem unieruchomiona w łóżku i nawet ledwo do kuchni doczłapuję.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Moje pasje, koniecznie trzeba nadrobić :-)

    Moniko, bo ona pyszna i zdrowa.

    Ilona, to podrzuć trochę tej kapuchy, nie pogardzę :-))

    Panna Pandka, a co to za przepis na tą kapustę? Może i ja sobie taką ukiszę, skoro mówisz, że można ją bez problemu przechowywać. I ja lubię kwaśne :)
    A co Cię unieruchomiło w łóżku?

    OdpowiedzUsuń
  14. Ofkors lubie. :D A najlepiej jak kapustke mamusia zakisi :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Margarytko, a może tak wspólne kiszenie kapusty?? Ala

    OdpowiedzUsuń
  16. A mogę podrzucić, tylko że pierwszy raz robiłam i ciekawe co mi z tego wyjdzie ;) Pozdrawiam
    Ilona

    OdpowiedzUsuń
  17. Taką surówkę jadamy w każdy piątek do rybki. Ciepłego weekendu Margarytko życzę.

    OdpowiedzUsuń
  18. Paproszku, jesteś niemożliwa :-) Jak mamusia ukisi... ubawiłaś mnie :-)

    Alu, w sumie niegłupi pomysł :-)

    Ilona, jeśli jest bez kminku to biorę w ciemno :-)

    Alutko, to jak u mnie... do rybki smakuje idealnie, choć ja ją jeszcze jadam do wielu innych rzeczy (wątróbki, krokietów z mięsem, pieczonych kiełbasek itd.)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ech... wywaliłam się tak porządnie. Już na blogu pisałam nawet. Dzisiaj jest lepiej i chyba wyjdę na pół godzinki z panem Chomikiem żeby trochę nogę rozchodzić ale nie powiem, żebym mogła już biegać :( a w poniedziałek na zajęcia przecież trzeba iść, uniwersytet do mnie nie przyjdzie.
    Jak tylko znajdę przepis to Ci podeślę, bardzo szybko się go robi, potem w słoiki i sama wiesz - ktoś przychodzi czasem nie masz wielu rzeczy w lodówce ale surówka na szybko jest :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Panna Pandka, to się kuruj i dbaj o nogę.
    A z przepisem spokojnie, poczekam - w końcu kapusta jest przez cały rok :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie obowiązkowo do ryby,a kiszona kapusta z mielonym mięsem lub z pieczarkami do krokietów ,syn za tym szaleje i od kiedy poszedł do liceum ,jak przyjeżdża do domu bardzo docenia .Kapustę robię sama w beczce ,u nas to już tradycja .Córka też często zagląda na twój blog ,bo ona jest otwarta na świat i nowinki ,eksperymentuje ,chociaż jako dziecko nie bardzo ją to interesowało ,a jednak nawyki wyniesione z domu procentują .Ja mam w domu sportowców ,ale jak się zjadą zawsze czekają co ugotuję/Fajnie jest móc takiego bloga poczytać i miło jest ,że ludzie są normalni.Pozdrawiam mami -bo tak do mnie mówią dzieci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie mam warunków do kiszenia kapusty w domu, a bardzo ją lubię. Jemy sporo kiszonej kapusty i taka mała beczuszka by się przydała :-)
      Miło mi, że blog się przydaje i cieszę się, że również Twoja córka zagląda.
      Pozdrawiam ciepło i życzę wielu pysznych dań.

      Usuń
  22. Surówkę z kiszonej kapusty przygotowuję podobnie, z tym że zamiast cebulki dodaję kawałek białej części pora i starty na tarce korzeń pietruszki- jest pyszna, aromatyczna i obowiązkowo dodaję oliwę z oliwek aby witaminy rozpuszczalne w tłuszczach mogły zostać przyswojone.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli taka wersja Ci smakuje to najważniejsze. Ja akurat za korzeniem pietruszki nie przepadam (do sałatki jarzynowej też nie daję, bo mi przeszkadza), a do surówek wybieram dobry olej tłoczony na zimno, bo oliwa z oliwek mi nie pasuje.
      Dobrze, że mamy taki wybór i możemy dopasować składniki do siebie :-)
      Pozdrawiam :-)

      Usuń

Spodobał Ci się przepis? Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza, dodaj G+.
Ugotowałaś/eś albo upiekłaś/eś coś z przepisu znalezionego na moim blogu? Podziel się swoją pracą, zrób zdjęcie i prześlij je do mnie mnie na adres margarytka75@vp.pl

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...